Total Pageviews

Translate

Wednesday 2 May 2012

PROLOG

 Jestem zwykłą 18-letnią dziweczyną. Mam na imię Claudia. Mieszkam w niezbyt dużym mieście Tomaszowie Mazowieckim. Niestety nie jestem jedynaczką. Mam młodszego brata.
Mieszkam w domu jednorodzinnym. Rodziców nie ma całe dznie w domu. Wakacje zaczęły się tydzień temu. Któregoś dnia mama oznajmiła mi że przeprowadzamy się za granicę. Prawdopodobnie do Londynu gdyż moja mama ma się tam teraz przenieść. Nie mogłam uwierzyć w to że będę uczyć się w jednej z angielskim szkół. Dla mnie to nie jest problem. nie chwaląc się angielski umiem bardzo dobrze. Za to mój brat będzie miał trochę problemów ale to się okaże... Dowiedziałam się również że będziemy mieszkać u mojej kuzynki. bardzo się ucieszyłam. mieliśmy wyjeżdżać za tydzień. Pobiegłam do pokoju. Włączyłam komputer. Weszłam na skype. Małgosia była dostępna. Zaczęłyśmy gadać. Rozmawiałyśmy dobre 2 godziny... Dowiedziałam się że ona jedzie do babci z powodów rodzinnych i że nie będziemy mogły ze sobą rozmawiać na skype bo nie będzie miała tam komputera. Obiecała mi, że mnie kiedyś odwiedzi. Gosiu... Trzymam cię za słowo! Gdy skończyłyśmy poszłam na kolację. Później poszłam się wykąpać... Wychodząc potknęłam się o próg i się wywaliłam. Głośno się śmiejąc poszłam do pokoju. Położyłam się na łóżku i rozmyślałam o tym jak będzie w Londynie. Miałam tam lecieć samolotem. Bałąm się bo nigdy nie leciałam samolotem. Ale raz się żyje...

No comments:

Post a Comment